11 myśli nt. „Dziwy, cuda i fetysze

  1. I pomyśleć, że tak niewiele brakowało, abym i ja mógł się tam znaleźć. Świat ma jednak wiele uroków, wystarczy tylko naprawdę chcieć być im podatnym, nie chowając się w skorupie i tak nikomu niepotrzebnej. Dziękuję za pierwsze podzielenie się wrażeniami …
    Ściskam mocno
    Adalbert 🙂

    • Ola, u mnie wlasnie wszystko sie zaczelo od tego, ze dawno dawno temu partner chcial. Wtedy bylo to dla mnie nie do pomyslenia… ale jak mowialam, to bylo dawno, zas od tamtej pory wiele sie zmienilo.

  2. sadomasoneria: nie zmienię fantastycznego partnera z takiego powodu 😉
    goodgirl: ja wierzę,że kiedyś go namówię, bo nie jest tak radykalnie na „nie”.

    • Goodgirl zyje, ma sie calkiem niezle i niedlugo sie odezwie. Real jest tak wciagajacy, ze na wirtual czasu brak, czasem tak bywa.

Możliwość komentowania jest wyłączona.