Odwaga

Gdyby odwagę mierzyć na podstawie nagich zdjęć, wyjdzie żem tchórz. Gołe piersi tylko czasem, cipka on full display absolutnie nie. Niestety, nie kręci mnie spread eagle.

Dlaczego o tym piszę? Ano niektórzy pytali, czemu dziewczyny nie są całkiem  rozebrane.

Nie są, ponieważ zgodziły się wziąć udział w projekcie artystyczno-erotycznym, nie w porno. Moim celem nie było wywalenie cipy, lecz podana ze smakiem erotyka. Erotyka, której nie będą wstydziły się firmować swoją twarzą.

I jak to zwykle bywa, potwierdziło się, że krowa co dużo ryczy, mało mleka daje – koleżanki, te wyzwolone, które nieraz już przyganiały memu życiu w ascezie (czytaj: bez wymiany partnerów) – wycofały się.

Tłumaczyły, że nie są jeszcze gotowe na udział w tak kontrowersyjnym projekcie. Usłyszawszy to, parsknęłam śmiechem.

Widać, podpisanie własną twarzą popełnionych czynów czy podjętych decyzji, to dla niektórych himalaje odwagi cywilnej. Oni wolą pozostać na nizinach.