Toksyczny zwiazek

„Na obiad proponuję pierś z kurczaka, z surówką i pieczonymi ziemniakami” – sms od Właściciela.

Wysiadam z metra, znajoma postać czeka przed stacją. Tak po prostu, zwyczajnie, żeby było mi milo.

Z podziemi wyciąga ulubione American Horror Story.

Pije grzane wino razem z moimi koleżankami. Naprawia im komputery, ratuje, gdy trzeba usunąć wirusy.

Wspiera, pomaga, jest kiedy go potrzebuję.

Przechodząc obok – dotknie, pogłaska, przytuli.

Zabiera na spacery po parku.

Bywa zazdrosny, władczy i potrafi obrazić się gorzej ode mnie.

Zwyczajny toksyczny związek.

 

 

Oczyszczenie

Jak opisać coś, czego nie da się nakreślić słowami? Stan, którego pragnie ciało, lecz umysł nie ogarnia. Szczególny wymiar, w którym nic więcej się nie liczy. Istnienie zostaje zredukowane do poziomu odczuwania.

Palce zaciśnięte na szyi, świst pejcza. Urywany oddech, powódź między nogami. Kolejne razy, bat tnie powietrze. Coraz bliżej, już prawie mogę dotknąć…

Oczyszczenie – rytuał niezbędny, by móc na powrót stawić czoła szarej codzienności, której proza zabija chęć życia. Lekarstwo na smutek i zniechęcenie. Zrzucenie starej skóry, ponowne narodziny, zmartwychwstanie. Powrót do grona tych, którzy znają oczyszczającą moc bólu.

Nasz osobisty egzorcyzm.

Sucza ewolucja

Limity przekroczone, granice przesunięte. To, co kiedyś nigdy w życiu, dziś –  tak Panie, poproszę.

Niemożliwe stało się rzeczywistością. Sucza ewolucja.

Podniecona, z radością spoglądam w przyszłość, ciekawa co ma dla mnie w zanadrzu.

 

a20

Lalka

Masochistka, ekshibicjonistka, dumna suka.

Uległa, klękająca tylko przed Nim.

Zakochana kobieta, której trudna miłość za cholerę nie chce ze łba wywietrzeć.

Jego lalka.