Inne planety

Ostatnimi czasy zdaje mi się, że jestem z innej planety, trafiłam tu z odległej galaktyki. Nie pasuję do tego świata zupełnie, nawet gdy mówimy w tym samym języku, to tak, jakby każdy prowadził własny monolog.

Ludzie… Otoczeni niewidzialną bańką, membraną chroniącą od zbyt daleko posuniętego kontaktu z drugim.

Przestałam rozumieć nawet tych, których jak sądziłam, znam dobrze. Patrzą na mnie przez pryzmat swoich potrzeb i współczują, że nie jestem taka sama jak oni. Ja z otwartym sercem i umysłem, bo przecież każdy z nas jest inny i właśnie to jest fascynujące, oni – dlaczego nie swinguję tak jak oni, i boszzze jaka jestem biedna z tego powodu. Tylko jeden przyznał rację, kiedy grzecznie przypomniałam, że od braku języka w cipce się nie umiera – czego jestem dowodem.   

Każdy skupiony na sobie myśli, że to on ustanawia standardy. Jeśli ona zwykle ujeżdża chłopców w wieku własnego syna, bo tylko tacy mają dość energii, by zaspokoić jej apetyt, to norma. A kiedy ty, ta zwykle spokojna, wyciągniesz cos pikantnego, zapada konsternacja. Jak to?! Ty?! Przecież tylko ja mogę! 

Lubimy mówić, że jesteśmy tolerancyjni, to tak ładnie brzmi. Zaobserwowałam dwa współistniejące trendy. Wyznawcy pierwszego wierzą, że wszyscy powinni podążać ich ścieżką, bo istnieją tylko my – libertyni, i oni – ci normalni, hetero, wyznawcy monogamii i pozycji misjonarskiej. 

Drudzy, to ci święcie przekonani, że są wybrańcami i tylko im dozwolone są wszelkie (s)excesy, reszta może robić, co najwyżej, za słuchaczy.  

Sto razy łatwiej się pieprzyć, niż próbować zrozumieć. Ba, próby zrozumienia wpływają na jakość pieprzenia.    

Simple as fuck. 

4 myśli nt. „Inne planety

  1. Dzień dobry Kochanie:) widzisz? wiesz już jaka biedna jesteś bo nie swingujesz:)) ja też nie:) ale fajnie jak innym się to podoba:))) doszłam do etapu iż z powodu właśnie „umoralniania” czy wciskania mi swych przekonan stronię od ludzi, więc poczekam na rozwój ludzi i lepsze czasy:D obym doczekała:D

    • Dobry, Su:) Eeee, ja tam nie licze na rozwoj ludzi, szkoda czekac, mogloby zycia nie starczyc;) Lepiej cwiczyc tolerancje i wyrozumialosc – wiesz, ze buddysci mowia, ze najwazniejsza ze wszystkiego w kontakcie z drugim czlowiekiem jest compassion? Ponoc to wlasnie jest wykladnik bycia swiadomym homo sapiens. Wiec cwicze;)

  2. współczucie lecz nie litość, miłosierdzie ale nie politowanie… tylko zmieniając siebie, tak naprawdę możemy zmienić świat dookoła nas:) dziękuję Ci za piękny poranek i pyszny żurek:)))

Możliwość komentowania jest wyłączona.