Perwersja

 perweresja

 

Lekko perwersyjny urok miał sobotni wieczór z Panem z sadomasonerii, co zresztą było nieuniknione, wziąwszy pod uwagę fakt, że oboje jesteśmy dosyć zboczeni.

Wraz z nim trafiła w moje ręce wyczekiwana książka mojej utalentowanej koleżanki Kropki. Wyczekiwana do tego stopnia, że już w sobotnią noc, mimo późnej pory postanowiłam się z nią zapoznać.

Wrażenia? Skrawek bielizny znajdujący się w kroczu przemoczyłam kompletnie. Dodatkowo, nie można tej książce odmówić wartości dydaktycznych, a pewne opisane tam historie mogą okazać się niezwykle inspirujące. Kropka jest świetną przewodniczką po krainie perwersji.

 

Czym jest perwersja, pomijając łacińską etymologię tego słowa?

Dla mnie czymś, co drzemie w każdej ludzkiej istocie, pragnącej lepszego seksu, zaś w naszym polskim purytańskim społeczeństwie seks sam w sobie jest już perwersją. Często zapomina się, że to przecież tylko jeden z popędów, jakim nasze ciało podlega.

Reprezentatywna część społeczeństwa uważa wszystko, co nie jest wprowadzeniem członka do pochwy, za zboczenie.

Jeśli należysz do wspomnianej części respondentów, nie czytaj, bo twoje życie już nigdy nie będzie takie samo…

 

Lektura do nabycia tu (link)

6 myśli nt. „Perwersja

  1. przedostatnie zdanie – bomba! ale i prawda niestety…ja wciaz nie mam czasu! a gdy zaczne wiem, ze nie skoncze…i grzecznie sobie lezy w poblizu lozeczka 🙂

  2. No dzięki piękne za reklamę, Girluś, tym bardziej, że bezinteresowna;) Czy ja to przekonujące zdanie recenzji mogę zacytować na mojej stronie internetowej, skąd również będę ją sprzedawać? Na maila odpowiem, tylko troszkę później wieczorem. Buziaki***

Możliwość komentowania jest wyłączona.