Suka, czyli Pożytki z BDSM

„The only thing worse than being talked about is not being talked about.”
—Oscar Wilde

Każdy, albo prawie każdy, robi mniejszy bądź większy rachunek sumienia z okazji końca roku, robię też ja. Ogólny bilans wychodzi zdecydowanie na plus, i to (o dziwo), plus ów jest większy, niż 365 dni temu. Jestem zadowolona z rozwoju wypadków, z kierunku w jakim podążam. Cieszy mnie bardzo kilka bolesnych lekcji, które miałam okazję przerobić w tym roku, cieszy tym bardziej, że przekonałam się kto jest kim po ściągnięciu masek.

Morał wyciągnięty z 2010… Jest, a jakże, i jestem za niego cholernie wdzięczna: prawdziwych przyjaciół poznajesz, gdy odniesiesz sukces. Wyszło szydłu z wora, jak dziwa na bulwar (powtarzając za ulubionym wykonawcą – Abradab’em) 😉

Mój debiut, czyli Suka, sprzedaje się jak świeże bułeczki, i zbiera całkiem niezłą prasę. W grudniu, tuż przed świętami recenzje pojawiały się z częstotliwością jednej dziennie… co jest chyba zadowalającym wynikiem.

Tak pisze Jan Kapela z Krytyki Politycznej:

„Jesteście w stanie wyobrazić sobie absolwentkę prestiżowego uniwersytetu mówiącą otwarcie, że lubi possać i jest przekonana, że to w niczym nie umniejsza jej inteligencji?” – to jedno z wielu retorycznych pytań, jakie zadaje autorka książki Suka. Z pamiętnika masochistki, a ponieważ z bólem serca musimy przyznać, że wyobrażenie sobie takiej osoby przychodzi nam z trudem, dlatego też z łatwością łączymy się w żalu. Jednocześnie jest nam trochę przykro, że tą osobą nie jest sama autorka, podpisana jako Goodgirl. Gdyby Goodgirl nie była Goodgirl, a np. Iwoną Zakrzycką, gdyby nie ukrywała się pod pseudonimem, tylko zdecydowała się własną osobą firmować swoją – autobiograficzną przecież – historię, to być może jej książka wywołałaby dyskusję, jakiej nie wywołała. A może nie. W każdym razie szkoda.

recenzja: http://www.krytykapolityczna.pl/Recenzje/KapelaPozytkizBDSM/menuid-76.html

A taką recenzję można znaleźć na portalu Oblicza Kultury:

„Suka. Z pamiętnika masochistki” to pozycja dla Czytelnika pełnoletniego. Pomiędzy kartami, spowitymi przez scenerię seksualną, pojawiają się zwykłe dylematy i problemy współczesnego społeczeństwa. Nie zabraknie kilku prawd o współczesnej „tolerancji” czy życiu za granicą. Z pewnością treść dotyka tak aspektów społecznych, seksuologicznych jak i psychologicznych. Książka pozwala uchylić nieco drzwi do świata uważanego za perwersyjny, a jednocześnie – jak wszystko co zakazane – ciekawiącego. Jeżeli chcecie dowiedzieć się czegoś wiarygodnego o BDSM i osobach, które te praktyki „kręcą”, to książka dla Was. Jeżeli zaś macie zamiar ze świętym oburzeniem wygłosić tyradę o tego typu „bezeceństwach” – tym bardziej powinniście po nią sięgnąć.

http://obliczakultury.pl/ksiazki/kultura/literatura-faktu/625-suka-z-pamitnika-masochistki-goodgirl

I jeszcze jedna:

Manifestując cielesność: Suka. Z pamiętnika…

Autorka stara się przedstawić BDSM, (skrót z jęz. angielskiego bondage – więzy, także te mentalne, dominacje, sadyzm i masochizm), z perspektywy pragmatycznej. Książka składa się z dwóch rodzajów tekstów. Z jednej strony są to informacje, na temat zjawiska BDSM i wszystkim co się z nim łączy. Reflekcje o psychice ludzkiej, o ludzkich uprzedzeniach i tajemnicach. Zawarta jest tu także analiza otoczenia, środowiska, wreszcie społeczeństwa polskiego. Goodgirl bez kopleksów mówi o jego przywarach, o mentalności i konserwatyzmie, które hamują każdą próbę oderwania się od main streamowej, mówiąc gombrowiczem, „gęby” Polaków. Refleksje te przeplecione są krótkimi fragmentami „namiętnika”. „Namiętnikiem” autorka nazwała relacje z praktyk sado-masochistów. Mówi jasno o regułach panujących podczas tego rodzaju aktach seksualnych i podaje przykłady na to, iż tego rodzaju aktywność potrafi naprawdę uszczęśliwiać uczestników. Zwyczajnie, natomiast, rzecz ujmując to kadry z filmów pornograficznych, w których głównym tematem jest przemoc (choć autorka by się ze mną nie zgodziła) seksualna.

http://literatura.dlastudenta.pl/artykul/Manifestujac_cielesnosc_Suka_Z_pamietnika_,60856.html

Idąc z duchem czasów, i mając na uwadze modne ostatnio: „jeśli cię nie ma na facebook’u – sprawdź czy żyjesz”  – Grzeczna Dziewczynka wraz z  Suką zaistniała i na tym pożytecznym medium.

Plany na 2011? Tajemnica, lecz zapewniam – będzie trochę szumu.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, Kochani!

4 myśli nt. „Suka, czyli Pożytki z BDSM

Możliwość komentowania jest wyłączona.