Różnica

Pisanie w pierwszej osobie ma swój nieodparty urok…

 

Było kilka minut po trzeciej, kiedy najcichszej jak potrafiłam wślizgnęłam się do mieszkania. Ściągałam pospiesznie ubranie, gdy w ciemnościach usłyszałam ani trochę nie zaspane: A skąd to się wraca o tej porze?

Zaskoczona, zaklęłam w duchu, nie spodziewałam się, że będzie na mnie czekał. Po cichu liczyłam, że będzie spał kiedy wrócę i godzina mego powrotu pozostanie jedynie mi znaną tajemnicą. Oczywiście obiecałam wrócić dużo wcześniej.

Przepraszam, jakoś tak zasiedziałyśmy się w knajpie, nawet nie zauważyłam, kiedy zrobiło się tak późno – tłumaczyłam, wiedząc że nie będzie zadowolony z tego co usłyszy.W jego głosie było coś, co obudziło moje paranoidalne skłonności – On nie pyta, On to wie. Choć tłumaczę sobie racjonalnie, że nie ma fizycznie takiej możliwości, to jednak racjonalizm nie jest moją mocną stroną o trzeciej nad ranem, po kilku drinkach.

To wszystko?! Tylko tyle masz mi do powiedzenia? – miałam racje, nie spodobało mu się.

No tak… w zasadzie to wszystko… eee no wiesz… – błyskawicznie zaczynam tracić pewność siebie.

Nie moja droga, nie wiem, nie mam pojęcia. – zawiesił głos spoglądając na mnie wyczekująco. Musiałam coś powiedzieć. Najlepiej prawdę.

Tam był ten facet, opowiadałam ci o nim wcześniej. Spędziłam wieczór we trójkę, z Anką i z nim, rozmawiając, zapłacił za nasze drinki… – zawiesiłam glos, by wydusić z siebie w końcu – zrobił mi masaż, ale to były takie żarty, znasz mnie przecież – dodałam naiwnie, rozumiejąc wagę wypowiedzianych słów dopiero w momencie, gdy sama je usłyszałam.

Znam cię, niestety. Dlatego dokończ się rozbierać i chcę cię widzieć pod ścianą, tak jak zwykle – słyszę te słowa i moje zmęczenie gdzieś ulatuje. Pomimo gryzącego sumienia, a może właśnie dzięki temu, czuję narastające podniecenie. Błyskawicznie pozbywam się resztek garderoby i melduję się we wskazanym wcześniej miejscu. Stoję naga, przodem do ściany, z rękami nad głową. Nie muszę się odwracać żeby wiedzieć, że jest tuż za mną, krąży jak drapieżnik przygotowując się do ataku. Raz po raz, to szczypie, to zaciska dłonie na moich plecach w sposób nie mający nic wspólnego z masażem. Ten dotyk ma bolec, nie ma w nim grama czułości.

Wiedziałem, że coś ci chodzi po głowie, byłem tego pewny. Obiecujesz, że będziesz przed północą, wracasz o trzeciej i częstujesz mnie bajeczką. Ładnie to tak? – wysyczał wprost w moje ucho, łapiąc za włosy i przyciskając do ściany.

Próbowałem spać, ale nie mogłem się doczekać, żeby usłyszeć kolejną z twoich historyjek. Jestem wkurwiony, ale mi przejdzie, ty za to zapamiętasz jedną rzecz. Tylko ja się liczę, bo dokładnie wiem jak potrzebujesz by cię traktowano, wiem jak zagrać na tobie trącając odpowiednie struny. Bez tego twoje życie jest zdecydowanie uboższe, właściwie traci sens – mówiąc to oplata mnie ramionami i zaczyna dręczyć moje piersi. Najpierw ściska mocno, po chwili zmienia taktykę i zaczyna je szczypać, by za moment chwycić za sutki i zacząć je wykręcać.

Jemu też tak pozwoliłaś suko?! – nie przestając torturować moich sutków zadaje pytanie na które doskonale zna odpowiedz.Odsunął się niespodziewanie, ja zaś odruchowo zacisnęłam powieki, bojąc się tego co ma w planie. Wolę nie widzieć, wolę nie wiedzieć.Oprzyj się rękami o ścianę i wypnij się – pada komenda i znowu czuję falę gorąca między nogami.

Opowiedziałaś mu jak lubisz się bawić, a raczej żeby tobą się bawiono? Powiedz śmiało. Co, zabrakło odwagi? To ja ci powiem. Udawałaś normalną, mila laskę, która lubi romantyczny seks, zgadłem? – pytał, ale wcale nie oczekiwał odpowiedzi. Bałam się oddychać.

Zarobił parę punktów bo był młody, miał fajne mięsnie i kupił ci drinka, ale nie kłam, że tobie tyle wystarczy – kiedy to mówi, dociskając mnie swoim ciężarem do ściany, czuję jego erekcje na swoim nagim tyłku.

Pierwsze uderzenie spada zupełnie niespodziewanie, trzcinka ląduje na skórze i obejmuje mnie najgorszy rodzaj bólu. Szczypie, kąsa, a im więcej razów spada, tym szybciej ból narasta, aż w końcu boli bez przerwy. On zna mój wstydliwy sekret: nic nie wywołuje u mnie takiej wilgoci, powodzi w kroczu, jak trzcinka. Jest tego doskonale świadomy.

Uczucie bólu staje się nie do zniesienia, zaciskam zęby, wbijam paznokcie w ścianę, boję się, że zacznę krzyczeć. Przerwa, a raczej zamiana, teraz zlana pupa dotyka chłodnej ściany, a trzcinka spada na piersi znacząc je czerwonymi pręgami. Kąsającą trzcinkę zastępują po chwili zęby zaciskające się na sutkach. Jestem tak blisko… już prawie… Nagle wszystko ustaje, jakby ktoś wcisnął pauzę. Patrzę na niego kompletnie nie wiedząc o co chodzi, a zdumienie moje sięga granic, kiedy patrząc mi w oczy cedzi przez zęby:

Myślałaś, że cię zerżnę, co? Naprawdę myślałaś, że po tym co zrobiłaś zasługujesz na nagrodę? Głupiutka jesteś suniu. Chciałem ci tylko pokazać różnicę miedzy mną a twoim knajpianym Romeo. Wiem, że nie dałaś dupy, wyczułbym to w chwili gdy otworzyłaś drzwi od mieszkania. Skoro on cię nie zerżnął, ja tego także nie zrobię.

A teraz marsz do łóżka, wiesz która jest godzina?! Chyba, że wolisz spać na podłodze…

9 myśli nt. „Różnica

  1. jak mozna w taki dzien pisac notki o seksie.. ?
    wielka strata i wielka tragedia w Polsce.. to az tak malo wazne?

    uprzedzajac pytanie, weszlam zeby sprawdzic czy pojawil sie moze jakis komentarz na temat ostatnich wydarzen..

    • Jak można? Normalnie, życie toczy się dalej… gdyby ktoś nie zauważył, goodgirlproject to nie salon polityczny tylko blog erotyczny.

  2. łee, mieliśmy kiedyś malyszomanię, słuchając wielu wypowiedzi w tivi czeka nas Kaczyńscy – mania, z całym szacunkiem dla osoby prezydenta… dziwne jak nagle tak wielu pokochało tą parę, istne szaleństwo

  3. Hmmm ..miałam jakiś czas temu podobną przygodę, nawet tekst czeka na wstawienie na bloga. Tylko kara dla mnie nie była aż tak dotkliwa ;)))

Możliwość komentowania jest wyłączona.