Aspołeczna suka

Chodź dziecię, ja cię uczyć każę – jakoś tak to szlo.

Zastanawia mnie czy panowie, mający dominujące skłonności, wychodzą z założenia, że ulegle damy to idiotki.
Myśl owa zrodziła się i nie chce mnie opuścić, zaś powodem są skłaniające do refleksji doświadczenia. Nie wiem jak temat wygląda w PL, ale w Wielkim Jabłku normą jest, nazywając po imieniu – mentorstwo za dupę.
Doprawdy nie pojmuję, skąd narodziła się idea pt. tytułem: „Jestem od ciebie dekadę (lub więcej) starszy wiec cię nauczę uległości”. I wcale nie pyta jeden z drugim, czy czasem nie mam już nauczyciela. A może ja się nie mam ochoty niczego od tych panów uczyć? Wiem, myśl zgoła szalona. Jak uległa, masochistka na dodatek, może nie dokształcać się ustawicznie w suczym rzemiośle? Najlepszy moment przychodzi, kiedy w końcu udaje mi się dojść do głosu i oznajmić, że nalezę do kogoś. A, to będziesz musiała zapłacić, skoro seksu nie będzie. (!)
Więc omijam, szerokim łukiem obchodzę opisanych delikwentów, a że na czole napisane nie mają „mentor”  – stąd trafia się i normalnym, bogu ducha winnym samcom.
Profilaktycznie wredna, aspołeczna suka ze mnie.

2 myśli nt. „Aspołeczna suka

  1. hahhahaha:) w PL nie lepiej:) a nawet śmiem twierdzić, iż większy folklor:)) mówiąc folklor widzę panów w gumiakach ze słomą w butach i bacikiem co wieprzki poganiają:)))) żarty, żartami Dominującego faceta z klasą, co ma w dodatku szacunek do obcej uległej i nie traktuje jak swojej… malutko… oj malutko:)

  2. Oj tak, zgadzam się całkowicie z przedmówczynią – Su. W Polsce nie lepiej…
    Malutko Dominów z prawdziwego zdarzenia, którzy rzeczywiście urodzili się do roli Pana i Władcy. Także spokojnie, GoodGirl, nie tylko tam u Ciebie taka „lipa”. 😛

Możliwość komentowania jest wyłączona.