Fire Island

Przyleciała prosto z Ognistej Wyspy, zawdzięczającej swą nazwę wulkanowi Yasur, z najaktywniejszych na świecie. Mała paczuszka ze startym na proszek korzeniem pewnej rośliny – piper methysticum (kava kava). Piper to po łacinie papryka, a methysticum to po grecku psychoaktywna. Na wyspach Pacyfiku roślina ta jest znana od wieków, zajmuje trwałe miejsce w kulturze i stylu życia. Mówi się, że tamtejsza ludność umknęła zgubnemu wpływowi alkoholu właśnie dzięki tej magicznej roślinie. Nie uzależnia, dając efekt znacznie milszy niż typowe ‚wstawienie’, charakterystyczne dla napojów z procentami. Nie na darmo wśród ludów Polinezji kavę spożywają szamani przed obrzędami. 

Po wypiciu napoju z kava kava pierwsze co czujesz, to znieczulony język i usta. Po kilku chwilach dołącza do tego żołądek. Znieczulenie jest bardzo podobne do tego u dentysty. Brak czucia mija po kilku minutach, w zamian zaczynamy się czuć z każdą chwila przyjemniej. Euforia i stan błogiego relaksu narasta do 15 minut po wypiciu napoju. Później zatrzymuje się i utrzymuje na stałym poziomie przez około 2,5 godziny. Do euforii dochodzi zwiększona wrażliwość na bodźce, światło i dźwięk. Ten ostatni słychać bardzo ‚przestrzennie’. Do tego dochodzi także swoiste mrowienie w okolicach intymnych. Bardzo przyjemne mrowienie, muszę przyznać. Seks? O tak, jak najbardziej. Wyostrzone maksymalnie zmysły podarują nam orgazm, który eksploduje w podbrzuszu jak fajerwerki. Daję słowo, sprawdziłam. Paczuszka z Fire Island potrafi zamienić sypialnię w prawdziwie ognistą wyspę.

Co z legalnością tej rośliny? Zwykle bywa tak, że to co dobre nie jest legalne. Dzięki bogom, nie w tym przypadku. W Stanach Zjednoczonych kava kava jest normalnie dopuszczona do obrotu. Nikt nie robi tajemnicy z faktu, że jest to roślina psychoaktywna, natomiast zdarza się, że lekarze zalecają ją w przypadku nerwicy, niektórych fobii, bezsenności, depresji oraz przeciwbólowo. Relaksuje nie zaburzając jasności myślenia i to właśnie jest genialne. Odwrotnie do innych środków psychopaktywnych, nie otępia.

W Polsce piper methysticum zostało wpisane na listę substancji nielegalnych w listopadzie ubiegłego roku. Po za Polską, w większości krajów Europy jest legalna. Co pozostaje rodakom chcącym zakosztować magicznego działania kava kava? Zakupy przez internet – sprzedawcy z Vanatu, Fiji, Panui Nowej Gwinei czy Hawajów bez oporów wysyłają także do Polski.

Wypoczywam więc, popijam kava z Fire Island i myślę, jak zatrzymać lato. Wokół góry, jeziora, za domem mieszka piesek preriowy, raz zaglądnęła niedźwiedzica baribala z dwoma małymi. A, byłabym zapomniała – są jeszcze piękne jaskinie. 

 

1 283