Woda, słońce, zieleń… cóż więcej trzeba do szczęścia…
4 myśli nt. „Pocztówka”
NO CO TY!! Jezu, ale masz tam pięknie. Ja o niczym w tym momencie tak nie marzę jak o wyjeździe w tego typu miejsce… A ch*j, aktualnie nie mogę, tylko siedzę i tu gniję 🙁
Miłej zabawy! 😉
Dzięki, Ola 🙂 No a pięknie, kurcze jest, nie ma co ukrywać… Pomału odzwyczajam się od pracy zupełnie ;))
Też chcę się wypieprzyć gdzieś z moim Panem ale kiedy ja mogę, to On niestety w wirze pracy:)
ps. fajnie, że można u Ciebie na blogu napisać tak wprost:)
Co się odwlecze, to nie uciecze 😉 A jak smakuje, gdy trzeba trochę poczekać…
NO CO TY!! Jezu, ale masz tam pięknie. Ja o niczym w tym momencie tak nie marzę jak o wyjeździe w tego typu miejsce… A ch*j, aktualnie nie mogę, tylko siedzę i tu gniję 🙁
Miłej zabawy! 😉
Dzięki, Ola 🙂 No a pięknie, kurcze jest, nie ma co ukrywać… Pomału odzwyczajam się od pracy zupełnie ;))
Też chcę się wypieprzyć gdzieś z moim Panem ale kiedy ja mogę, to On niestety w wirze pracy:)
ps. fajnie, że można u Ciebie na blogu napisać tak wprost:)
Co się odwlecze, to nie uciecze 😉 A jak smakuje, gdy trzeba trochę poczekać…