Sinusoida

Po czym poznać, że się skończyło? Czy cisza i chłodna uprzejmość to dostateczne objawy, by postawić diagnozę? Jak stwierdzić, czy rozkład jest nieodwracalny? Reanimowac czy pozwolić umrzeć?

Przyglądam się z boku, jakby to mnie nie dotyczyło. Stan zawieszenia, próżnia. Nie dociera do mnie? Możliwe.

Jestem spokojna. Czekam.

8 myśli nt. „Sinusoida

  1. Nie mów takich rzeczy. Mam podobne uczucia w sobie ostatnio. Boze, ale to bez sensu.Może to taki ogólny okres? Może przed jesienne depresje? Może wszyscy tak teraz mają? Męczę się i nie radzę sobie.

    • Widac, kazdego czasem dopada. Z drugiej strony, uwazam ze to lepsze niz stagnacja. Nuda zabija, a swiadomosc tego, ze nie wszystko jest „so cool” bywa ozywcza. Nadzieja istnieje dotad, dopoki obu stronom sie chce. Glowa do gory, Martho!

  2. No obu stronom się chcę, to ja taka jestem że czasem mi si nie chcę i mam ochotę na nowości. Mam nadzieję że ty także głowę trzymasz w górze. 🙂

  3. Nie wiem, czy Ty też tak masz, ale mnóstwo znanych mi kobiet (w tym ja) lubi się czasem w myślach powściekać na swojego partnera, delektować się myślą, że „świetnie sobie radzę sama”, pobyć trochę w samotności, tylko ze sobą, tak egoistycznie. A potem wyobrazić sobie, co by było, gdyby on NAPRAWDĘ zniknął – i wtedy natychmiast docenia się bliską osobę. To tak tylko z mojego doświadczenia 😉

    • Tak, Olu. Ja tez mam podobnie. Chyba niczym dziwnym sa takie mysli, gdy spedza sie razem mnostwo czasu, nie tylko w ramach rozrywki, ale takze pracujac. A jesli zadna ze stron nie ma latwego charakteru i nie chce sie zgodzic na kompromis… Jestesmy ze soba na zasadzie przyciagajacych sie przeciwienstw, wiec czasem iskrzy jak cholera 😉

  4. Dziewczyny to zdecydowanie ogólny okres:))) cisza i spokój też jest potrzebna… więc zamiast myślec o „rozkładzie” delektujcie się innymi drobiazgami:)życie składa się z drobiazgów:)

    • Su, aniolku moj 🙂 Przypomnialas mi, ze zycie sklada sie z drobiazgow… moze faktycznie czasem nie doceniam tego co mam… Wiem takze, ze w musi byc rownowaga w przyrodzie: czyli gdy jest zle to naturalne jest, ze bedzie tez i dobrze. Latwo o tym zapomniec, szczegolnie gdy akurat jest sie w fazie „dola”.

Możliwość komentowania jest wyłączona.