Depresja sprawia, że czasem naprawdę ciężko jest żyć. Myślę … i zastanawia mnie, dlaczego samobójstwo jest nacechowane negatywnie. Jeśli ktoś wybiera takie rozwiązanie świadomie, to praktycznie nie różni się ono niczym od eutanazji. Oto cierpię i postanawiam sobie w tym cierpieniu ulżyć, cóż w tym złego? Jak dotąd nie wynaleziono innego lekarstwa na ból duszy.
Don’t worry, I’m not leaving yet…
no jakbym mego męża słyszała, co głosi że samobójstwo to nic złego. Trzym się GoodGirl i się nie poddawaj, poddawanie się, nie jest w twoim stylu przecież, a życie jest fajne 😉
Depresja potrafi wyssać z człowieka życie. Dosłownie, w każdej dziedzinie. Jednak nie należy jej się poddawać. Przede wszystkim daj sobie czas na kurację 🙂 Wierzę, że wytrwasz.
Nie ma prostej odpowiedzi, nigdy nie ma.
Ale gdybym chciał spłycić, to pomyślałbym o wiekach średnich. O czasach kiedy niewielu miało przywilej decydowania. Czyjaś własność, inwentarz popełniający samobójstwo?!?
A gdybym chciał skomplikować to pomyślałbym, że dziś też jest bardzo niewielu wolnych ludzi. Takich którzy nie muszą nic narzucać innym.