Kolega: a jak Ty się realizujesz ostatnio?
Ja (szczerze jak zawsze): po wczorajszym analu, na tyłku nie mogę usiąść i czuję każdą komórkę ciała…
Chodzi mi głównie o twórczość,bo że tak powiem, jądro tematu jest dla mnie jasne – doprecyzował Kolega, a ja oblałam się pąsem.
Wyznania dotyczące seksu wypływają z mych ust z nadmierną lekkością… jak przystało na książkowy przykład, wycofanej seksualnie pensjonarki.
hehe, dobre
Mam dokladnie tak samo, ktos mnie pyta, to odpowiadam, a potem sie dziwia i patrza dziwnie:P ciezko ugryzc sie w jezyk kiedy trzeba 🙂