Dialog z blondynką

Kolega: a jak Ty się realizujesz ostatnio?

Ja (szczerze jak zawsze): po wczorajszym analu, na tyłku nie mogę usiąść i czuję każdą komórkę ciała…

Chodzi mi głównie o twórczość,bo że tak powiem, jądro tematu jest dla mnie jasne – doprecyzował Kolega, a ja oblałam się pąsem.

Wyznania dotyczące seksu wypływają z mych ust z nadmierną lekkością… jak przystało na książkowy przykład, wycofanej seksualnie pensjonarki.

2 myśli nt. „Dialog z blondynką

  1. Mam dokladnie tak samo, ktos mnie pyta, to odpowiadam, a potem sie dziwia i patrza dziwnie:P ciezko ugryzc sie w jezyk kiedy trzeba 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.