Seks przez wszystkie przypadki: strażnicy czystości i porządku

Wyziera bezczelnie z każdego kąta. Wychyla łeb ze wszystkich zakamarków. Nie daje się zignorować. Jest wszechobecny.

Seks. Szara rzeczywistość jest nim przesiąknięta. To lejtmotyw rozwoju dwunogiej małpy dumnie zwanej człowiekiem.

Środek wywierania nacisku, nagroda i kara. Zabierają głos w jego sprawie nawet ci, którzy nie powinni mieć wiele do powiedzenia. Politycy trzymają za pysk słabszą płeć, odbierając im prawo wyboru. Przecież gdyby pozwolić tym głupim kobietom robić co chcą, to jak ta Polska by wyglądała. Naród musi się rozrastać, nie wolno hamować przyrostu naturalnego w żaden sposób. Nie chcą po dobroci się rozmnażać, to my ich siłą namówimy. Przecież ktoś musi robić na naszą starość. Księża muszą mieć owieczki do pasienia, chrztów, komunii i innych egzorcyzmów. Homoseksualizm? A któż to widział! Z tego dzieci nie ma, więc namiestnicy Państwa Chrystusowego robią z nimi porządek. Spalić, wygnać, zetrzeć z powierzchni ziemi – niosą miłosierdzie i naukę Zbawiciela. Współczesna krucjata. Tylu wrogów, że nie wiadomo z kim najpierw zrobić porządek. Z innowiercami, gejami, ateistami czy żyjącymi bez ślubu? A co z tymi, co nie przyjmują księdza po kolędzie?! Dlatego potrzebne są religijne bojówki, sami pasterze nie dadzą rady wobec zalewu bluźnierców. A ile nowych miejsc pracy powstałoby!

 

6 myśli nt. „Seks przez wszystkie przypadki: strażnicy czystości i porządku

  1. Coś mi mówi, że ten post powstał pod wpływem impulsu wywołanego czymś, co wzbudziło w Tobie gniew. However, zgadzam się z Twoimi słowami, tym bardziej, że ostatnio mam jazdę na instytucję Kościoła i jego niewyobrażalnie krwawą historię. Mogłabym o tym gadać godzinami. Ale niestety, to, że nie chodzę do kosciola jest w rodzinie wielką tajemnicą,bo chyba zostałabym wyklęta 🙂 Już wystarczy, że mama się naprosiła i nagroziła. Ni-chu-ja (za przeproszeniem). Pozdrawiam Cię serdecznie! Bardzo podobał mi się wywiad, jakiego udzieliłaś. Aż nabrałam ochoty na kupienie sobie obroży 🙂

    • Musze wyznac, ze akurat ostatnio mnie samej nic ze strony kosciola nie spotkalo negatywnego, Olu. Pomijajac drobny fakt, ze nie pozwolialam pojsc corce do bierzmowania, bo sobie zawolali 300$ na prezent dla ksiedza 😉 Oraz to, ze mi w Polsce dziecka ochrzcic nie chcieli, bo nie mialam slubu koscielnego, ktorego nie wzielam, bo skurwysyn zawolal 1000 pln w 1996 roku !!! Dla mnie to wtedy fortuna byla. Takie sobie drobiazgi 😉

      Ciesze sie, podobal Ci sie wywiad. A obroza… jesli „to” jest w Tobie… Tyle, ze co znaczy „to”, musisz sama zdefiniowac. Pozdrawiam serdecznie.

  2. Good jeśli coś się powtarza, staje się regułą. Widziałam film o którym piszesz – to manipulacja 🙁 Popatrz: wychodzi młody ksiądz – zasada dopasowania się do grupy – potrzebni młodzi ludzie w kościele, atakuje ostro, nie przebiera w słowach – zasada upodobnienia się, powołuje się na stary testament – odwołanie do źródeł, autorytetu. Ksiądz a zupełnie jak przeciętny młody człowiek, któremu coś nie pasuje, ziarno zostaje zasiane. Co teraz się stanie… jeśli wystąpi nagonka na księdza, kościół wyda oficjalne stanowisko, owy ksiądz publicznie przeprosi za swoje uczynki. Przecież każdy kto błądzi otrzyma pomoc i rozgrzeszenie prawda?? Co zasiane to zbiora i nie będą to plewy wbrew pozorom.Kościól ma doskonałych psychologów.

Możliwość komentowania jest wyłączona.